niedziela, 4 marca 2012

Biebrzański Park Narodowy - bagienny las



Pomimo niesprzyjającej pogody 1 marca 2012 r. wybrałem się nad Biebrzę popatrzeć co się dzieje. Od Tykocina jechałem drogą wzdłuż Narwi. Do Tykocina rzeka płynie, a dalej lód. Rozlewiska małe i skute lodem. Jest dość ciepło i cicho. Nad rzeką nic się nie dzieje. Zatrzymałem się na moście w Strękowej Górze. W porównaniu z ubiegłym rokiem wody mało. Wschodzące słońce próbuje przecisnąć się przez  chmury, mgła gęstnieje. Przelatują dwa łabędzie, a po nich trzy gęsi i wszystko. Niebo całkowicie "zamula się". Jadę nad Biebrzę do Burzyna. Tu rozlewisko większe. Lód powoli topnieje. Widzę kilka łabędzi, a gdzieś dalej hałasuje kilka gęsi. Przemieszczam się do Brzostowa. Rozlewisko dość duże, jednak skute lodem. Ptaków nie ma. Nic tu po mnie. Nie wyciągałem nawet aparatu z torby. Jadę więc na carski szlak. Może spotkam łosie. Mgła znacznie rozrzedziła się. Zatrzymuje się w bagiennym lesie. Fajne, rozproszone i miękkie światło mobilizuje mnie do fotografowania. Zabawa świetna, swobodnie tam chodzę, bo grunt dobrze zmarznięty.






Jeżeli na bagnach pojawiają się drzewa, oznacza to, że bagno to ulega degradacji (osusza się). Aktualnie w BPN na bagnie Ławki koszona jest trzcina (podobno dla dobra ptaków), a przy okazji wycinane są drzewa.

25 kwietnia 2013 r. zachód księżyca i wschód słońca jest mniej więcej w tym samym czasie. Jeszcze nocą wybieram się na fotografowanie. Około godziny 3.00 w Zajkach nad Narwią fotografuję zakole rzeki w świetle księżycowym. W kilka minut później jadę nieco dalej aby sfotografować obniżający się księżyc nad wsią Strękowa Góra. Zbliża się czas zachodu księżyca i wschodu słońca. Przemieszczam się więc na most w Strękowej Górze. Niestety, z zachodu nadciągają gęste chmury, księżyc już "zgasł". Nie ma co liczyć na typowy ładny wschód słońca nad wielkim rozlewiskiem narwiańskim. Czekam. Mam jeszcze nadzieję, że w ciemnych chmurach wiatr zrobi jakąś dziurę. Niestety nic takiego nie stało się. Koniec zabawy z księżycem i słońcem.

Narew w Zajkach, godz. 3.06.

Czekam aż całkowicie się rozwidni. Niebo gęsto zachmurzone, zaczyna wiać dość silny wiatr. W takich warunkach pogodowych pozostaje jedynie fotografować bagienny las BPN,  a do niego blisko Jadę tam.
 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz